czwartek, 11 marca 2021

Nobel - przetwarzanie danych

 

Rokrocznie przyznawane prestiżowe nagrody literackie eksponują dzieła oraz ich autorów na tle bieżących wydarzeń kulturalnych, tworząc nowe elementy kanonu literatury światowej. Na Parnasie literackim zasiadają posągowi Twórcy uwieńczeni laurem, a wokół nich wiruje biblioteczny kurz. Wiruje, ponieważ co niektórzy uczniowie sięgają jednak po lektury szkolne, a praktykujący literaturoznawcy po materiał do badań naukowych. Gdyby nie to, kurz zaległby nieruchomą warstwą na fundamentach humanistyki, odcinając nas od bazy. A tak, parnasowski obłok staje się chmurą danych, przetwarzanych i podlegających reinterpretacji.

W chmurze danych współczesny odbiorca często odnajduje się lepiej niż w standardowym katalogu bibliotecznym, będącym statyczną ekspozycją i magazynem haseł. Łatwiej tu o iluminację, bo jak wiadomo, ekspresja energii w każdym obłoku jest potencjalnie możliwa. Stąd czasem, jak grom z jasnego nieba, trafia w przykurzone, marudne i znudzone sobą dzieło - nowa idea - reinterpretacja danych w nim treści, przetwarzająca je w wartość przystępną i zrozumiałą, a nawet atrakcyjną dla odbiorcy zanurzonego w cyfrowej kulturze.

Inspiracja bywa zaskakująca, a jej rezultat absolutnie nieoczekiwany. 

W poprzednim poście zapowiedź nowej odsłony dzieła, które znane z lektury, nagrodzone Noblem, sfilmowane i słusznie uznane za ważne dla tradycji literackiej, przyznajmy - nie jest lokowane w pierwszej dziesiątce bestsellerów czytelniczych. Raczej plasuje się wśród tych opisanych w pierwszym akapicie tego posta. Przetworzone intelektualnie, estetycznie i artystycznie - ożywa - uwspółcześnionym tekstem kulturowym, w odmiennej formie   i współczesnej reinterpretacji.

Poniższy film w bezpośredni i interesujący sposób przedstawia dowód na twierdzenie o ponadczasowości kanonicznych pozycji literackich - jakkolwiek może się to komuś wydawać akademicką formułą, dowód jest żywy. Obejrzyjcie, bo warto.

https://www.youtube.com/watch?v=YLE1aHEA2YQ&list=PLbih02wHRwDLdUQF7tpNC7ko0lGfItNZ2&index=34&t=5

A czy warto mieć głowę w chmurach? Wiemy o tym swoje. Wiemy też, że wirtualne również się nadają.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kartka z kalendarza.

  Zobacz, ile jesieni! Pełno jak w cebrze wina, A to dopiero początek, Dopiero się zaczyna. Nazłociło się liści, Że koszami wynosić, A trawa...