środa, 28 kwietnia 2021

Sny z internetu i inne opowieści.



Otwierając książkę Olgi Tokarczuk Dom dzienny, dom nocny" podnosimy pokrywę głębokiego kufra, w którym to (obecna w realnej  rzeczywistości czytelnika) autorka, umieściła tekst zawierający relacje z literackiej rzeczywistości na wielu poziomach fikcji. Każda z nich to kolejna szkatuła, mieszcząca w swoim wnętrzu nową opowieść. Narratorka, w swojej (wykreowanej przez autorkę) rzeczywistości, opowiada historie, które przeczytała w wirtualnych przestrzeniach zamkniętych pod elektronicznym wiekiem szkatułki laptopa. Wszystkie - to małe pudełka - otwierające dostęp do realnego świata osoby opowiadającej fragment z nierealnej rzeczywistości śnionego przez siebie snu (zamkniętego w osobnym puzderku). Fascynujący labirynt.


Więcej o tej niezwykle ciekawej wędrówce po "światach wsobnych" znajdziecie tu:

https://kuznia.art.pl/recenzje/375-dom-dzienny-dom-nocny-olga-tokarczuk.html 

https://litres.pl/olga-tokarczuk/dom-dzienny-dom-nocny-61107225/czytaj-online/page-4/

https://www.youtube.com/watch?v=-T-OKluEEgA


Dla przypomnienia i lektury  proponuję  również "evergreeny" o podobnej konstrukcji:


https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dekameron-prolog/

https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/don-kichot-z-la-manchy.pdf

https://wolnelektury.pl/katalog/autor/michail-bulhakow/


Poszukiwaczom niebanalnych tekstów i odkrywcom światów wielokrotnych serdecznie polecam:


„Baśń o zaczytanym Niedźwiedziu i o Króliku, który spadł z nieba” Przemysława Wechterowicza zilustrowana przez Gabrielę Cichowską to opowieść szkatułkowa. Niedźwiedź mieszka w lesie i w wyniku szczęśliwego zrządzenia losu w jego łapy wpada pewnego dnia skrzynia z książkami dla dzieci. Uczy się czytać i zakochuje się w literaturze, a że jest zwierzęciem społecznym, szuka w lesie kogoś, z kim mógłby dzielić nową pasję. Niestety, żadne ze znanych mu zwierząt nie wyraża zainteresowania ani nauką czytania, ani słuchaniem czytającego Niedźwiedzia – dopóki bohater nie spotka na swej drodze zagadkowego i milczącego Królika (który prawdopodobnie spadł z nieba).

Niedźwiedzie poszukiwania bratniej duszy śledzimy naprzemiennie z opowieścią z jednej z książek znalezionych w skrzyni. Jej bohaterką jest mała Rita, która wracając ze szkoły ostatniego dnia zajęć, przypadkiem trafia do Królestwa Porzuconych Zabawek. Spędza tam całe wakacje, beztrosko bawiąc się ze wszystkimi mieszkańcami, aż któregoś razu w tajemniczych okolicznościach ginie serce króla, drewnianego Pajacyka, i cała kraina zaczyna chylić się ku upadkowi. Rita podejmuje się wypełnienia trudnej misji uratowania zabawek, choć wszyscy przekonani są o jej nieuchronnej porażce.

Czytamy więc opowieść o Niedźwiedziu, który czyta opowieść o Ricie, która z kolei opowiada jeszcze inną historię nowo poznanej Sowie. W dodatku ta pierwsza baśń wzbogacona jest licznymi nawiązaniami do realnych tytułów z rynku książki dla dzieci, Niedźwiedź znajduje bowiem w skrzyni najróżniejsze skarby, od „Małego Księcia” po „Wilki w ścianach” Neila Gaimana. Rita z kolei podczas mrocznej i samotnej podróży spotyka na swej drodze istoty będące wariacjami na temat typowych postaci z baśni ludowych i literackich."

To fragment recenzji, której całość do przeczytania (i obejrzenia):

https://kulturaliberalna.pl/2020/09/29/karolina-stepien-recenzja-basni-o-zaczytanym-niedzwiedziu-i-o-kroliku-ktory-spadl-z-nieba-kl-dzieciom/

Dla porządku i na koniec - głos oddajemy słownikowi terminów literackich:

narracja szkatułkowa – skonstruowana na zasadzie „opowieści w opowieści”: w toku relacjonowanej historii pojawia się postać dostarczająca kolejnej opowieść, w której wystąpić może kolejny narrator, a za nim następni. Ten typ narracji znany był już literaturze starożytnej, później przejęły go średniowieczne cykle powieściowe, renesansowe zbiory opowieści oraz sceny barokowe, korzystające z motywu „teatru w teatrze”. Po ukazaniu się na Zachodzie pierwszych przekładów Księgi tysiąca i jednej nocy (na początku XVIII wieku) narracja szkatułkowa została wzbogacona odmianą orientalną. Pojawiała się często w europejskiej powieści doby oświecenia, umożliwiając mnożenie głosów i punktów widzenia, co pozwalało oddać przekonanie o relatywnej naturze świata. W Rękopisie znalezionym w Saragossie prowadziła do zawrotnego spiętrzenia narracji, ich nierozwiązywalnego zagmatwania, które zdaniem samych postaci towarzyszyło wszelkim pretensjom do jednoznacznego objaśniania świata i ludzkiej kondycji.

 

https://nowynapis.eu/czytelnia/artykul/sny-o-realnosci-albo-pogon-za-wiatrem-o-fikcji-dariusza-bitnera

(Dla tych, którym nigdy nie dość...)

Odkrywczego buszowania w kufrach, pakach i skrzyniach...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kartka z kalendarza.

  Zobacz, ile jesieni! Pełno jak w cebrze wina, A to dopiero początek, Dopiero się zaczyna. Nazłociło się liści, Że koszami wynosić, A trawa...